Karpacz – co warto zobaczyć?
Czy Wy też, gdy podczas wakacji/urlopu lądujecie w nowym mieście, czujecie się nieco zagubieni? Zaczynacie przeglądać mapy, jakieś przewodniki z danego miasta (czasem bardzo wiekowe ;) ), katalogi reklamowe z hoteli, szperacie w Internecie, a potem czujcie się przytłoczeni, przez co w konsekwencji już nie wiecie, co warto zobaczyć, a co sobie odpuścić? My też! :D
Karpacz pod względem turystycznym to miasto pełne atrakcji i dosłownie naszpikowane miejscami, które warto zobaczyć. Dlatego tak wiele osób wraca do tego miasta, każdorazowo odkrywając coś nowego. Podczas naszego tygodniowego pobytu w Karpaczu zobaczyliśmy całkiem sporo, ale wciąż mamy wiele do odkrycia. Niemniej tymi konkretnymi perełkami, które odwiedziliśmy, chcieliśmy się z Wami podzielić. Być może ta lista pomoże Wam w zaplanowaniu zwiedzania i sprawi, że będziecie zagubieni nieco mniej ;)
Podróż ta odbywała się z trzylatkiem, który żadnego dnia się nie nudził. Jeśli więc planujecie wypoczynek z maluchem, to poniższa lista powinna się Wam spodobać. Celowo nie zamieszczamy żadnych zdjęć, aby rozbudzić w Was ciekawość, wszystko to o czym piszemy poniżej, warto zobaczyć na żywo :)
Karpacz – co warto zobaczyć?
Na początek polecamy zapoznać się z legendami na temat Ducha Gór, ponieważ cały Karpacz wypełniony jest historiami i wizerunkami tej postaci. W tym celu zajrzyjcie do Muzeum Karkonoskie Tajemnice. Poznacie bardzo wiele tajemnic tego regionu i nabierzecie apetytu na więcej! Muzeum to zostało zwycięzcą w konkursie organizowanym przez National Geographic “7 Nowych Cudów Polski”. Naprawdę warto!
ul. Mickiewicza 1a, Karpacz (na samym końcu deptaka).
Karpacz Ekspress
Polecamy wycieczkę niebieską kolejką turystyczną “Karpacz Ekspress” (czyli takim samochodem, który wygląda jak pociąg i jeździ po ulicy). Trasę zaczęliśmy na przystanku zaraz obok “Domu Morgensterna“, który ma bardzo ciekawą historię. Można go obejrzeć z zewnątrz i przeczytać co nieco na tablicy pamiątkowej.
W trakcie jazdy kolejką kierowca opowiada o poszczególnych punktach trasy, a z głośników słychać głos lektora. Sama podróż trwa 1,5 godziny, natomiast bilet jest całodniowy. Można wsiadać i wysiadać na dowolnym przystanku, a za 1,5 h kolejka po Ciebie przyjedzie. My wysiedliśmy na przystanku “Świątynia Wang” i mieliśmy ponad godzinę na to, by poznać ciekawą historię tej budowli i ją zwiedzić. Znajduje się w tym miejscu również wejście do Karkonoskiego Parku Narodowego.
Następnie pojechaliśmy na początkowy przystanek, ale Wy możecie wysiąść po drodze tyle razy, ile tylko chcecie! :)
Krucze Skały
Znajdują się w pobliżu “Domu Morgensterna”. Warto zabrać górskie buty, bo chociaż drogę spokojnie można pokonać z dzieckiem, to jednak łatwiej mieć odpowiednie obuwie na tym terenie. Po drodze znajdują się tablice z ciekawymi historiami i legendami na temat tego miejsca, a także tablice edukacyjne i gra terenowa “poszukiwanie skarbu” dla dzieci – my znaleźliśmy :D
Dwór Liczyrzepy
Niedaleko Kruczych Skał. Czyli restauracja z fajnym klimatem z Duchem Gór w tle, a także regionalnym, pysznym jedzeniem. A kącik z bawialnią dla dzieci sprawił, że restauracja w naszych oczach zyskała +100 do atrakcyjności :)
Fragment kry hornfelsowej
To po prostu fragment skały wraz z bardzo ciekawą drewnianą rzeźbą, ale naprawdę robi wrażenie na żywo. W dodatku ten tajemniczy klimat… warto zobaczyć. Znajduje się w samym centrum miasta, ul. Obrońców Pokoju (w pobliżu hotelu Sandra SPA).
Wielka Zapora na Łomnicy.
Robi wrażenie zarówno sama zapora jak i las, który znajduje się po drugiej stronie brzegu. Ponadto do zapory szliśmy przepiękną ścieżką wzdłuż potoku Łomnica, mijając po drodze mnóstwo małych wodospadów. Wejście na tę ścieżkę zaczyna się przy drewnianej bramie z Aniołami od ulicy Konstytucji 3 Maja.
Przy Zaporze znajduje się również przyjemny park z pomnikiem Ducha Gór (i tablicą z kolejną legendą) oraz wielkimi figurami zwierząt.
Anomalia grawitacyjna (ul. Strażacka)
Czyli optyczne złudzenie, że przedmioty (np. samochody) same przemieszczają się pod górę, a tak naprawdę (wiemy to od miejscowych), to po prostu Duch Gór płata figle ;)
Gdy już sprawdzicie, jak to działa, to zaraz obok, bo przy ulicy Olimpijskiej, możecie odwiedzić przepiękny Dziki Wodospad. Tu też zaczyna się żółty szlak na Śnieżkę, a także wejście do Karkonoskiego Parku Narodowego.
Księża Góra
To hotel i restauracja na szczycie góry z genialnym tarasem widokowym prosto na królową Karkonoszy – Śnieżkę. Miejsce idealne na kawę w niezwykłych okolicznościach przyrody.
Góra Śnieżka
Wjeżdżaliśmy od czeskiej strony, kolejką linową (opcja idealna jeśli podróżujecie z dziećmi). Od bardzo fajnego, nowoczesnego parkingu (Parkovací dům a dopravní terminál Pec pod Sněžkou) w miejscowości Pec pod Sněžkou do stacji wyciągu, trzeba iść około 2 km. Na ścieżce prowadzącej już pod wyciąg znajduje się mnóstwo stacji z drewnianymi zabawami dla dzieci. Pod samym wyciągiem natomiast można zjeść i wypić coś w bistro, a maluchy mogą pobiegać na dużym placu zabaw, co jest przydatne, zwłaszcza gdy jest duża kolejka. My dotarliśmy tam w piątek o godzinie 11:00 i niestety czekaliśmy ponad godzinę. Jakkolwiek – było warto, widoki przepiękne i żadne zdjęcie nie jest w stanie tego oddać, to trzeba zobaczyć!
I z naszych odkryć to by było na tyle. Mamy nadzieję, że wpis ten pomoże Wam w zwiedzaniu Karpacza, a sam wypad będzie naprawdę udany. A jeśli lubicie podróżować po Polsce lub Czechach, to sprawdźcie nasze przewodniki, być może zainspirują do kolejnej, niezwykłej wycieczki!
Aneta i Andrzej Łakomscy